Forum www.wrowersi.fora.pl Strona Główna www.wrowersi.fora.pl
Rowerzyści wrocławscy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Góra Kościuszki zdobyta. Joachim w walce o zdrowie rowerem p

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wrowersi.fora.pl Strona Główna -> Trasy poza W-wiem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
velorzysta
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:55, 22 Sty 2013    Temat postu: Góra Kościuszki zdobyta. Joachim w walce o zdrowie rowerem p

Góra Kościuszki zdobyta. Joachim w walce o zdrowie rowerem pokonał już 7 tys. kilometrów


Uczestnicy wyprawy "Joachim zostawia raka w tyle. 10 000 km w pogoni za zdrowiem" pokonali kolejne wyzwanie, jakie przed sobą postawili. Na rowerach zdobyli najwyższy szczyt w Australii- Górę Kościuszki (2228 m n.p.m.)

Dla Joachima, który kontynuuje swoją rehabilitację na rowerze, był to od początku jeden z najważniejszych celów. Zdobycie szczytu o własnych siłach miało stanowić koronny dowód na zwycięstwo nad chorobą. I udało się, choć nie bez przeszkód. Początkowo datę wyprawy opóźniały szalejące w Australii pożary. Z ich powodu czasowo zamknięte były parki narodowe. Ostatecznie w środę udało się podjąć próbę zdobycia szczytu.

Wyruszyli z obozu oddalonego o 35 kilometrów od szczytu. Tam zostawili bagaże i zapasy prowiantu, które na co dzień wiozą ze sobą w sakwach, po to by rowery były jak najlżejsze. Wjazd po górę rozpoczęli po asfaltowej drodze, która jednak z czasem zamieniła się kamienistą ścieżkę, na której jazda nie należy do najłatwiejszych. Ale po 6 godzinach wspinaczki dotarli w końcu do miejsca, gdzie zgodnie z regulaminem parku należy zostawić rowery (ok. 1 km od szczytu). Ponieważ jednak założenie było takie, że na szczycie znajdą się ze swoim sprzętem, posłużyli się fortelem.

- Staraliśmy się o specjalną zgodę na wjazd, ale niestety nam jej odmówiono. Regulamin mówi, że na szczyt nie wolno wjeżdżać, ani wprowadzać roweru na kołach. Dlatego my zabraliśmy ze sobą tylko dwa koła, siodełko, kask i sakwy rowerowe. Dopięliśmy swego- śmieje się Joachim Czerniak.

Zdobycie Góry Kościuszki było kolejnym punktem trwającej od początku października wyprawy. W międzyczasie, uczestnicy pokonali już ponad 7 tysięcy kilometrów. Teraz będą kontynuowali podróż w kierunku Perth. W czasie pobytu w Sydney, Joachim przeszedł specjalistyczne badania lekarskie, których wyniki są optymistyczne. Jest w dobrej kondycji, a długotrwała jazda na rowerze pomaga w rehabilitacji i walce ze spastycznością kończyn dolnych. Przypomnijmy, trzy lata temu lekarze zdiagnozowali u Joachima guza mózgu. W wyniku powikłań pooperacyjnych, chłopak doznał czasowego paraliżu nóg. Dzięki determinacji i długodystansowej jeździe na rowerze, udało mu się odzyskać sprawność.

Niezwykła wyprawa, która jest pogonią za zdrowiem potrwa do końca marca. Jej przebieg i bieżące relacje można śledzić TUTAJ.

Organizację wyprawy umożliwiła Fundacja Allegro All For Planet. Wspiera ją także Inicjatywa Policzmy się z Rakiem.


Więcej zdjęć :
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wrowersi.fora.pl Strona Główna -> Trasy poza W-wiem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin